W zasadzie to lekko zamyślona Helen mogłaby nazywać się Ania. Nie tylko ze względu na rudy kolor włosów, ale również ze względu na romantyczne usposobienie i skłonność do bujania w chmurach – zupełnie jak Ania z Zielonego Wzgórza. Taka romantyczna dziewczynka musiała po prostu dostać ubranko w spokojnych kolorach. Ponieważ Helen uwielbia spacery otrzymała ode mnie również małą torebeczkę, żeby mogła włożyć skarby zebrane na spacerze.
Helen ma około 40 cm wielkości i uszyta jest z bawełny o ciepłym odcieniu cielistym. Wszystkie szwy zostały wykonane bardzo porządnie z myślą o latach użytkowania. Lalka zrobiona jest techniką waldorfską, rysy twarzy zostały delikatnie podrzeźbione techniką filcowania na sucho. Dziewczynka ma delikatne mohairowe włosy i haftowane błękitne oczy. Fryzurę można dowolnie zmieniać. Jak wszystkie szyte przeze mnie lalki jest ona wypchana owczym runem od polskiego producenta. Zarówno lalka jak i ubranka wykonane są z wysokiej jakości naturalnych materiałów – szyte i robione na szydełku.